W ciężkim stanie przyjechał AliBaba | 18 marca 2011
W ciężkim stanie przyjechał AliBaba. Prosto od Niedzielskiego ze szpitala, po obustronnej daroplastyce. Stawy biodrowe w tragicznym stanie, właściwie nie ma panewek. Do tego zaniedbania żywieniowe (karmiony resztkami i jakąś najtańszą „cudowną” suchą karmą), nie leczony mimo bólu i problemów z chodzeniem. W chwili zabierania właścicielom właściwie nie chodził, z trudem utrzymywał się pionowo przez kilka kroków, prawa tylna łapa w powietrzu lub trochę podpierała palcami dla utrzymania równowagi. Mięśnie z tyłu poprzyrastane, wiązadła, szczególnie po prawej stronie, naderwane. Garbaty, środek ciężkości przeniesiony, dla odciążenia bólu, na łopatki, przednie łapy początek „francuza”. Kości byle jakie, cienkie, odwapnione. Zęby drobne, część nie wykształcona, kamień i początki próchnicy. Ma dopiero jakieś 7-8 miesięcy i przez ten czas udało się właścicielom doprowadzić do takiego stanu psa, o którym mówili z łzami w oczach, że „kochają nad życie”. Dysplazja E, nieoperacyjna, ze wskazaniem do eutanazji. Nieleczony, mimo widocznych oznak choroby i bólu. Zaniedbany, duża niedowaga, brzydka sierść, krzywica. Psychicznie zmęczony, źle wychowywany od szczeniaka.
Ten pies jest kolejną ofiarą bezmyślności i okrucieństwa ludzi, którzy powołują na świat genetycznie upośledzone osobniki, tym samym skazując je na cierpienie i szybką śmierć w bólu. Tylko niektórym udaje się trafić do odpowiedzialnych domów, gdzie po zastosowaniu skomplikowanego i drogiego leczenia, będą miały szansę na kolejnych kilka lat życia. Wszystkie psy rodzące się z ciężką dysplazją są kalekami do końca swojego życia. W przypadku ras dużych i olbrzymich nie leczona dysplazja znaczy szybka i bolesna śmierć.
Świadomośc naszego społeczeństwa o konsekwencjach niekontrolowanego rozrodu zwierząt domowych (w tym przypadku psów) jest przerażająco mała. I nie chodzi tutaj już nawet o zastraszającą i z roku na rok powiększającą się ilość zwierząt w schroniskach, o bezkarność ludzi wobec łamania ustawy o ochronie zwierząt, o traktowanie zwierząt przedmiotowo i codzienne okrucieństwo wobec nich. Chodzi o bezmyślne i okrutne powoływanie na świat psów z ciężkimi wadami genetycznymi, a potem, gdy choroba jest widoczna i pies potrzebuje leczenia, pozbywanie się ich w dowolny sposób (zależy od pomysłowości konkretnych ludzkich osobników). Ostatnio modne stało się przywiązywanie zbędnych już m.in. bernardynów do torów kolejowych.
Psów, u których stwierdzono schorzenie dysplazji NIE WOLNO przekazywać do rozrodu. Należy je kastrować aby uniknąć roznoszenia tej wady.
Co to jest dysplazja i jak można sprawdzić czy pies ją ma?
Dysplasia coxae congenita, czyli wrodzone znieksztalcenie stawu biodrowego jest wadą dziedziczną polegają na niedorozwoju panewki miednicy, jej wiązadła i głowy kości udowej, co daje obraz nadwichnięcia.
Przyczyną ujawnienia się wady jest chów wsobny. Schorzenie w 89% obejmuje oba stawy, w 3,3% – staw prawy, a w 7,7% – staw lewy.
Radiologicznego potwierdzenia istnienia wady można szukać w wieku 6 miesiecy, jednak wykonane w tym okresie badanie obarczone jest 20% błędem. Ostateczne rozpoznanie Rtg można przeprowadzić między 18 a 30 miesiącem życia.
W badaniu klinicznym psa poddaje się znieczuleniu ogólnemu. Zwierzę leży na boku przeciwleglym do badanego stawu. Chwytamy za udo i próbujemy wypchnąć glowę kości udowej z panewki w kierunku dogrzbietowym. Kończyna powinna być zgięta w stawie kolanowym pod kątem 90 stopni. Przesunięcie większe niż 1 mm (kontrolujemy przez namacanie krętarza większego) świadczy o dysplazji.
Badanie kliniczne może wykonać każdy lekarz, ale orzeczenie o tym czy pies ma dysplazję czy nie, może wydac tylko kilka/kilkanaście osób w Polsce. Orzeczenie wydaje się po potwierdzeniu dysplazji w badaniu Rtg.
Badanie Rtg: Wykonuje się symetryczne zdjęcie miednicy z wyciagniętymi ku tyłowi kończynami tylnymi. Za pomocą przyrządu Norberga określa się głębokość panewki.
Praktycznie wyróżnia się 4 stopnie dysplazji:
- 1-bardzo nieznaczne odchylenie od normy, ale pozwalające na rozpoznanie schorzenia
- 2-nie budzace watpliwosci, wyraźne odchylenie od normy
- 3-nadwichniecie będące wynikiem dysplazji
- 4-płaska, pozbawiona jej eliptycznego lub kulistego kształtu panewka z przemieszczeniem głowy kości udowej.
lek. wet. Krzysztof Wujczak
Cy dysplazję można leczyć?
Dysplazji biodrowej leczyć nie można w sposób zachowawczy.
Diagnostyka rentgenologiczna pomiędzy 12 a 15 miesiącem życia.
Jeżeli już wystapią objawy (kulawizny, ból, etc.) leczy się to objawowo. Jest to choroba przekazywana dziedzicznie i związana raczej z rasami dużymi (bernardyn,owczarek niemiecki, doberman, rottweiler itp.). Występuje również u ras małych i kundelków, aczkolwiek sporadycznie. Są jej III stopnie w zależności od objawów klinicznych i zmian w ukształtowaniu stawu biodrowego. Jeszcze raz podkreślam, że jest to schorzenie polegające na WRODZONEJ deformacji główki kości biodrowej i/lub panewki stawu biodrowego.
Jakie rasy podlegają obowiązkowi prześwietlenia?
Obowiązkowi prześwietlenia w kierunku dysplazji podlegają w Polsce (1998) przed zakwalifikowaniem do hodowli następujące rasy:
- bernardyn
- berneński pies pasterski
- bokser
- briard
- doberman
- hovawart
- mastino napoletano
- nowofundland
- owczarek flandryjski
- owczarek kaukaski
- owczarek niemiecki
- polski owczarek nizinny
- owczarek podhalański
- owczarek południowo-rosyjski
- owczarek staroangielski
- owczarek szkocki collie
- rottweiler
- sznaucer olbrzym
- szwajcarski pies pasterski
Można zapobiegawczo stosować preparaty, które mają niewiele działań ubocznych, a ograniczają wystąpienie stanu zapalnego w niefizjologicznie pracującym stawie biodrowym, np. Vit C, leki homeopatyczne, leki homotoksyczne, Vit E (zmniejsza ilość wolnych rodników jako przeciwutleniacz, a jedną zprzyczyn pogłębiania się dysplazji i wystąpienie przewlekłego zapalenia stawów biodrowych jest zwiększanie się w stawie stężenia wolnych rodników, zmniejszenie stężenia glikozaminoglikanów i kwasu hialuronowego), Hyalowet, Rumalon itp. Te 3 ostatnie są bardzo drogie.
W Niemczech pojawily się preparaty odżywcze, które (jak mawia producent) zawierają w swym składzie glikozaminoglikany, co ogranicza nieco występowanie objawów klinicznych nie tylko przy tym schorzeniu stawów.
Leczenie można przeprowadzić jedynie chirurgicznie i to nie w każdym przypadku.
Są również ograniczenia wiekowe!!!! Im starszy i cięższy pies tym gorzej!!!