Przejęliśmy młodą sukę bernardyn | 5 lutego 2011
Dzisiaj w południe zabraliśmy ze schroniska w Kłomnicach i przejęliśmy prawnie pod opiekę młodą sukę bernardyn. Standardowo już bardzo chuda i przestraszona. W schronisku nie umiała się odnaleźć, było z nią coraz gorzej. W samochodzie, w drodze do naszego ośrodka, bała się i panikowała. Już na miejscu została przywitana „jak swoja” przez Marzenę, Wzorka, Agatę i Elzę. Razem z nimi będzie mieszkała w dużej zagrodzie, do której wczoraj wstawiliśmy specjalnie dla nowoprzybyłej nową budę. Podczas wieczornego karmienia grzecznie czekała na swoją kolei i zjadła wszystko do ostatniego okruszka. Była bardzo głodna. Teraz śpi.
Pilotujemy pobyt w schronisku pod Częstochową młodego (7-8 miesięcy) psiaka, mix bernardyn. Dzisiaj jest drugi dzień jego pobytu. Szczeniak jest przerażony. Troskliwie opiekują się nim pracownice i starają się w miarę możliwości złagodzić stres. Ponieważ psiak bardzo długo błąkał się i nic nie jadł (jest przeraźliwie chudy) ma prywatnie gotowane w domu i przywożone jedzenie, żeby stopniowo pobudzać układ trawienny. Wczoraj był odżywiany dożylnie, dzisiaj rozgotowany ryż i siemię lniane. Szukamy temu maluchowi nowego domu. Ogłaszamy go do adopcji. Powinien, ze względu na psychikę, jak najszybciej opuścić schronisko. My nie mamy w tej chwili dla niego miejsca. Jednak, jeśli nie będzie radził sobie, to poszukamy jakiegoś awaryjnego wyjścia i umieścimy psa poza schroniskiem. Do nowego domu pies pojedzie odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany. Kastracja ze względu na młody wiek zostanie przeprowadzona przez przyszłych właścicieli po zakończeniu okresu dojrzewania psa, a jej wykonanie zabezpieczone w umowie adopcyjnej odpowiednią klauzurą.
Do adopcji gotowe kolejne dwa psy: Hunza i Fernando. Ogłaszamy.
Telefony do Elzy. Za kilka dni zaczniemy sprawdzać kandydatów na nowych właścicieli.