Odwiedzamy schroniska | 3 września 2012
Przez całe wakacje jeździliśmy po Polsce i odwiedzaliśmy schroniska dla bezdomnych zwierząt. Widzieliśmy w nich różne rzeczy, dobre i takie, po których trudno w nocy zasnąć. Część z tych miejsc trudno nawet nazwać schroniskami, mimo, że taki posiadają status. Niektórych schronisk nie ma pod wskazanym oficjalnie adresem. Funkcjonują w naszym kraju miejsca przetrzymywania bezdomnych psów, gdzie jest zakaz wejścia i zobaczenia zwierząt, a właściciele tych przybytków są mocno podejrzani i bez asysty policji strach próbować cokolwiek wyegzekwować od nich zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt. Z niektórych przytulisk próbowano nas wygodnić, w innych straszono wezwaniem policji. Funkcjonariusze policji również zachowują się różnie; z reguły sami nie znają ustawy i nie są skorzy do współpracy z organizacjami prozwierzecymi. Urzędnicy w gminach, odpowiedzialni za bezdomne zwierzeta ze swojejgo terenu nie mają żadnego pojęcia o sytuacji tych psów i kotów w schroniskach, bo nie jeżdżą do takich miejsc i nie sprawdzają osobiście, mimo, że ponosżą odpowiedzialność za tragiczny często stan i cierpienie tych stworzeń. Są miejsca, gdzie setki psów przebywają większość doby bez jakiegokolwiek nadzoru, nawet bez dozorcy. Psy w schroniskach nie mają stałego dostepu do wody pitnej, chore nie są albo wcale leczone, albo leczenie jest fikcją. Zwierzeta chore nie są izolowane od zdrowych, niekastrowane samce umieszczane są razem z niekastrowanymi sukami w jednych kojcach. Na kwarantannie psy przebywają razem po kilka lub kilkanaście w jednym boksie, chore ze zdrowymi, często również z sukami karmiącymi szczeniaki. Psy nigdy nie opuszczają klatek, w których są umieszczane, nie ma w tych schroniskach wolontariatu, bo właściciele nie zgadzają się na obecność osób postronnych. Psy, karmione resztkami poubojowymi, mielonymi kośćmi i wszystkim tym, co można zdobyc za niewielkie pieniądze, mają problemy z trawieniem, chorują. Psy, bez własciwej izoloacji i odpowiedniego doboru atakują się wzajemnie, dochodzi do poważnych zranień, często do zagryzień.
Zgodnie ze statutem naszej fundacji bylismy zainteresowani głównie udzieleniem pomocy psom chorym, starym i bez szans na znalezienie nowego właściciela.
W wyniku podjętych działań pod opiekę Fundacji BERNARDYN zostały zabrane następujące ciężko chore i kalekie i stare psy:
1. Iwan, stary samiec bernardyn (schronisko w Radysach)
2. Bella, chora samica bernardyn, 3- 4 lata (schronisko w Ruskiej Wsi)
3. Marcel, stary i bardzo chory maly mieszaniec, chore serce, mix chorób dermatologicznych, przepuklina, samiec (schronisko w Ruskiej Wsi)
4. Ambroży, chory, z podejrzeniem nowotworu, samiec mieszaniec labradora, 2-3 lata (schronisko w Radysach)
5.,Piotruś, bardzo stary, chory, z wielkimi guzami nowotworowymi, samiec, mieszaniec z o. niemieckim (schronisko w Bagiennicach Malych)
6. Lisek, powypadkowy, ranny i chory młody mieszaniec, samiec, ok. 2 lata (schronisko w Ruskiej Wsi)
7. Stivi, stary, ślepy, trudności w poruszaniu, choroba skóry, samiec mieszaniec (schronisko w Ruskiej Wsi)
8. Terier, bardzo stary, schorowany, niedowidzący, choroby skóry foksterier (schronisko w Miedarach)
9. Reksiu, umierający, guzy nowotworowe, choroba skóry, wszawica, ropne zmiany, bardzo stary mieszaniec (schronisko w Radysach)
10.Stefciu, cierpiący, obolały, spuchnięta i zainfekowana przednia łapa, podejrzenie raka kości (schronisko w Miedarach)
11. bezimienny, starszy owczarek niemiecki, samiec, krwawa rana po odgryzionym ogonie, cierpiący (schroniskow Miedarach)
12. Beatka, umierająca młoda suka bernardyn, ok. 2 lata (schronisko w Radysach)
13. bezimienna, podpalona lub polana toksycznymi chemikaliami, spalony m.in. przełyk i język, młoda suka mieszanic (schronisko w Miedarach)
14. bezimienna, starsza suka mieszaniec, kaleka, amputowany fragment przedniej łapy (schronisko w Radysach)
15. Pola, cierpiąca, ropne i krwawe guzy w obrębie listwy mlecznej prawdopodobnie po przebytym porodzie, młoda, ok. 2 lata (schronisko w Radysach)
16. Aleksander, cierpiący, pogryziony, odleżyny do kości na łokciach, silna infekcja i zakażenie organizmu, wszawica, pchły, choroba skóry, starszy samiec, mieszaniec (schronisko w Miedarach)
17. bezimienny, bardzo stary, głuchy, niedowidzi, w schronisku nie chodził i załatwiał się pod siebie, choroba skóry (schronisko w Miedarach)
18. bezimienna, maleńka i przerażona sunia, mieszaniec (schronisko w Miedarach)
19. przerażona, w depresji, chora i zagłodzona młoda suka bokser, przekazana do domu tymczasowego pod opiekę osoby prywatnej (schronisko w Miedarach)
20. przerażona, w depresji, bardzo chora stara suka bokser, przekazana fundacji Boksery w Potrzebie (schronisko w Miedarach)