Szekspir/ senior
Przyjechał 10-07-2011 z warszawskiego schroniska Paluch. Niekastrowany samiec, wiek ok. 14 lat (wg uzębienia), niewidomy. W schronisku przebywał od połowy 2008 r. Mieszaniec malamuta z bernardynem, „robiony” na kaukaza (brak uszu, być może wyrwane ale raczej kopiowane). Wyjatkowo radosny, otwarty i przyjacielski pies. Pozytywny do całego świata; ludzi i zwierząt. Podoba się jemu u nas wszysko, bardzo ceni sobie swój kojec; w tej chwili 16 m2, swoją budkę i najważniejsze: trawę pod nogami i możliwość nieograniczonego kopania dziur. W schronisku mieszkał w małym betonowym boksie, 1,5 x 1,5 m.
Lekarz fundacyjny obejrzy Szekspira w środę 20- 07, ale nie widzimy nic niepokojącego. Według nas pies idealnie nadaje się do adopcji. Być może w przeszłości, gdy był młodszy, przeskakiwał ogrodzenie i zwiedzał okolice, jednak aktualnie wiek i możliwości motoryczne już na to nie pozwalają. Wybija się wysoko, ale zabezpieczenia terenu 1,7 nie pokona. I szczerze mówiąc nie zauważyliśmy, żeby miał ochotę na wędrówki. Nie widzi, ale doskonale daje sobie radę, b.dobry węch i słuch. Trudno nam było początkowo uwierzyć, że jest ślepy, tak pewnie i bezproblemowo zachowuje się na spacerach.
19-01-2013
Szekspir zdrowy i zadowolony, chociaż coraz starszy. Nikt nie chce zabrać do swojego domu tego psa, a szkoda, bo jest madry i oddany człowiekowi, nie stwarza żadnych problemów. Lubi głaskanie i poświęcenie tylko jemu uwagi, wtedy jest najszczęśliwszy. Z innymi psami zgodny, chociaż poczatkowo bywało różnie.
nr ewid. 1/07/2011/ Szekspir