Miśka
Miśka odebrana właścicielowi 10-2012, stara suka, brudna, zanedbana, skorupa brudnej, sfilcowanej i cuchnącej sierści, pchły i odparzenia skóry, podejrzenie guza w brzuchu.
W trakcie diagnozowania
25-10-2012
Udało się przeciąć kolczatkę i wyciąć ją razem z sierścią. Dwa kolce były wbite w skórę na karku i po wyciągnięciu poleciała ropa; jest teraz dziura i oczyszcza się powoli. Miśka dostaje antybiotyk. Wycinamy te kołtuny, ale ciężko idzie, bo nożyczkami (nie mamy maszynki do strzyżenia) i do tego wszystkiego Miśka pokazuje trochę zęby i próbuje gryźć. Ale z każdym ściętym kilogramem staje się weselsza, bo jednak dużo lżej, Zeszło już z dobre ponad 10 kg tego flcu. Skóra odparzona i pchły. Odpchliliśm
3-11-2012
Usg nie pokazało żadnych nowych guzów. Jakieś półtora roku temu fundacja SOS zabrała sukę od właściciela na badania, bo miała wielki brzuch i było możliwe, że jest w ciąży. Lekarz stwierdził wielki, ponad 11 kg guz w brzuchu, który został wycięty.